Znajdowała się tu przystań dla statków, którymi płynęło zboże do Gdańska. Pamiątką z czasów, kiedy Wisła służyła do transportu, są ruiny spichlerza na wysokim dawnym brzegu rzeki. Była to potężna budowla, o czym świadczą grube na ponad metr mury. Miała dwie kondygnacje, około 60-70 m długości, blisko 20 m szerokości i niewiele mniej wysokości waz z gontowym dachem, który nie przetrwał do naszych czasów. Ukryte wśród zieleni drzew i krzewów mury zachowały się w niezłym stanie. W dokumentacji wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków datowane są na XIV wiek, ale ze znakiem zapytania. Mieszkańcy Sulejowa są przekonani, że spichlerz zbudowany został za czasów Króla Kazimierza Wielkiego. Opowiadają, że służył m.in. do magazynowania soli, od której miała powstać nazwa wsi. Językoznawcy pochodzenie Sulejowa wywodzą wprawdzie od Suleja, ale to nie wyklucza, że sól w tym spichlerzu mogła być magazynowana. Niektórzy dopatrują się w murach elementów obronnej architektury, co mogłoby świadczyć o tym, że przed spichlerzem był to zamek.
Na pewno spichlerz w Sulejowie istniał na początku XVII wieku. Opisujący go inwentarz z 1618 roku cytuje Waldemar R. Brociek w artykule "Udział klucza ostrowieckiego w utrzymaniu floty rzecznej Lubomirskich i Sanguszków w końcu XVII i pierwszej połowie XVIII wieku" zamieszczonym w Roczniku Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu |Św. (tom 2, rok 1999).
Spichlerz stanowił niezbędny element istniejącej w Sulejowie przystani na Wiśle. "Przystań posiadała przy brzegu wbite w dno rzeki pale służące do przycumowania statków w czasie ich postoju. Można założyć, że na potrzeby spławu wiślanego z tej części dóbr opatowsko-ćmielowskich utrzymywano jedną-dwie szkuty i jeden dubas" - pisze Brociek. Na jedną szkutę, którą obsługiwało 16-20 flisaków, można było załadować nawet sto ton zboża. Dubas był mniej pojemny. Statki wyposażone były w żagle, a także wiosła. Podróż do Gdańska trwała kilka tygodni. Brociek podaje, że na zaopatrzenie flisaków w 1723 roku przed wiosennym spławem, zwanym fryjorem, z dóbr ostrowieckich przekazano m.in. sześć beczek piwa, dziewięć połci i pięć sadeł świńskich, 12 korcy grochu, a dla szypra dodatkowo trzy korce mąki żytniej. Sulejów przestał być przystanią dla rzecznej floty w XVIII wieku, kiedy ten rodzaj transportu zaczął tracić na znaczeniu. Ostatecznie zadecydowała o tym sama Wisła, która zmieniła koryto, oddalając się o blisko dwa kilometry na wschód od spichlerza. Na resztkach elewacji od strony Wisły widać dziury od kul - pamiątkę z ostatniej wojny.